Był to Zayn. „Dziwne” – pomyślałam.
- Myślałam, że wrócisz za jakiś czas..
- Nie mogłem dłużej wytrzymać bez Ciebie, a zauważyłem jak
wychodziłaś z domu i szłaś do tego klubu, więc pojechałem za Tobą.
- Ale słodko. – pocałowałam go w policzek. – Napijemy się
czegoś ?
- Jasne. - uśmiechnął się.
Siedząc przy barze piliśmy drinki. Czułam się lekko skrępowana. Chciałam powiedzieć Zaynowi o wszystkim. O tym, że jestem z Harrym, i że go kocham, ale nie mogłam mu tego zrobić. Wypiliśmy kolejnego drinka i poszliśmy potańczyć. Podczas tańca rozpoczęłam rozmowę.
- Zayn, trochę się działo jak Cię nie było...
- Co takiego ? - spytał z lekkim śmiechem.
- Zakochałam się w Harrym.. - powiedziałam niepewnie.
- Coo !? - krzyknął.
Pociągnęłam go za rękę i wyszliśmy z klubu.
- Tak wyszło.. - ciągnęłam. - Ciebie nie było, a on zawsze był blisko mnie. Zayn, przepraszam. Nie liczyłam się z twoimi uczuciami, jestem suką, wiem..
- Wiesz, masz racje. Cześć. - mówiąc to, wszedł do klubu.
Było mi głupio... Zdradziłam chłopaka, ale dobrze, że zebrałam się na odwagę i mu to powiedziałam. Mam nadzieję, że mi kiedyś wybaczy... Nawet nie wracałam do klubu. Szłam do domu.
* * *
Będąc w domu napisałam esa do Harrego: "Kochanie, zerwałam z Zaynem. Głupio mi ...". Nie czekałam na odpowiedz. Było dosyć późno, więc przebrałam się w piżamę i poszłam spać.
Rano obudził mnie Harry. Było to dosyć dziwne, bo przecież raczej nie miał moich kluczy, a o włamaniu też nie było mowy.
- Hej kochanie.- powiedział całując mnie w usta.
- Hej kotkuu. Jak się tutaj dostałeś ?
- No bo wiesz... Ty raz miałaś tak dużo kluczy w torebce. - zaśmiał się.
- Taaak, bo najłatwiej to jest mi je ukraść. - uśmiechnęłam się lekko.
Wstałam z łóżka i powoli szłam do łazienki. Kiedy do niej weszłam, wróciłam się do szafy i się ubrałam tak. Stojąc przed lustrem rozczesałam włosy i zrobiłam luźnego kłosa. Umyłam zęby, przejechałam tuszem po rzęsach i popsikałam się perfumą. Na dole czekało na mnie śniadanie. Była to jajecznica na szynce. Bałam się ją jeść, no ale cóż - Harry się postarał. Siadając pocałowałam Hazzę w policzek i wzięłam się do jedzenia. W sumie nie była aż taka zła. Po zjedzeniu jej usiadłam z chłopakiem w loczkach przed TV. Harry usiadł na środku sofy, a ja położyłam się na niego. Było mi dosyć wygodnie. Był maraton serialowy, więc leciał serial, który lubię. Podczas drugiego odcinka zamieniliśmy się miejscami - Harry leżał głową na moich kolanach, a ja się bawiłam jego loczkami. Jakiś czas później Harold spał, więc delikatnie wstałam i poszłam zrobić sobie kawę. Dostałam sms...
~ ~ ~
Witajcie ! Dodałam kolejny rozdział, bo mnie męczyła właścicielka bloga, którego polecam. Ona dopiero zaczyna, i mam nadzieję, że będziecie go czytać. ( http://opowiadaniaomm.blogspot.com/ ). Mam zamiar dodawać rozdziały częściej, ooo wieeeleee częęśccieeejjj.. Jak mijają wam wakacje ? Od teraz działam na zasadzie: 6 komentarzy - nowy rozdział. Sądzę, że tak będzie lepiej. To wy będziecie decydować, kiedy mam dodać nowy rozdział. xx
juz
OdpowiedzUsuńNomalnie super.!!!!!! Dalej pisz go juz teraz, prosże.!!!! Zrob to dla mnie ;) pliss.... Uwielbiam to.!!!!!
OdpowiedzUsuńTaszka :*
Pisz! Jest cudowny uwielbiam go czytac.! Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńOlciaaa
Hej znalazlam twoj blog na fesjie ktos mi go polecil, wszystkie rozdzialy przeczytalam w jeden dzien i powiem tobie ze jestem STRASZNIE ZACHWYCONA Z TYM BLOGIEM.!!!!!! Pisz dalej ;D pozdrowionka od Nataszy ;)
OdpowiedzUsuńA ja dodaje jeszcze jeden komentarz i mozesz juz zaczac pisac ;) czekaj zaraz polece ten blog mojej kumpelci i bedziesz miala o 1 czytelniczke wiecej ;) ale widzac komentarze masz juz sporo fanow ;)
OdpowiedzUsuńJagodziaa
Co to za sms, co to za sms? Juz nie moge sie doczekac pisz prosze ;) jestem cikawa co bedzie dalej ;D
OdpowiedzUsuńSuper.! Naprawde bardzo fajny ;) pisz dalej, nie chcemy zeby juz taka opowiesc sie zmarnowala ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Vicky